qkg:contextText
|
Gdyby Mansky’ego zagrał William Hurt, byłby to zapewne inny film. Ktoś trafnie powiedział, że różnica nie polega na tym, że jeden aktor jest lepszy, a drugi gorszy, tylko na tym, że osobowość jednego może pociągnąć film w określonym kierunku, a osobowość drugiego – w zupełnie innym. Wybór między dwoma świetnymi aktorami to nie jest wybór między umiejętnościami, talentem, ale między energią, sposobem spojrzenia na graną postać, czyli czymś, co siłą rzeczy promieniuje na resztę obsady, bo ta reszta musi się jakoś wobec tej energii ustawić. (it) |