so:text
|
Od bomb i samolotów - wybaw nas, Panie, Od czołgów i goliatów - wybaw nas, Panie, Od pocisków i granatów - wybaw nas, Panie, Od miotaczy min - wybaw nas, Panie, Od pożarów i spalenia żywcem - wybaw nas, Panie, Od rozstrzelania - wybaw nas, Panie, Od zasypania - wybaw nas, Panie... Litania była dosyć długa. Odmówiliśmy ją jednego wieczora. Na głos. Strasznie to chwyciło. Zaczęły ją odmawiać i inne piwnice. Pamiętam, odpisaliśmy ją inżynierowi. Na drugi wieczór ten inżynier spotyka nas i mówi: - Wiecie, panowie, że waszą litanię odmawia w tej chwili półtora tysiąca ludzi w moim bloku. (pl) |