so:text
|
To, że Violetta Villas jest magnesem dla publiczności, nie jest żadnym odkryciem. To, że jest w tej publiczności od początków kariery prezentowana nieudolnie – stanowi tajemnice poliszynela. Nawet programy prezentowane w „Syrenie” nie ujawniały całości jej talentu. Miałem, przyznam, odnośnie Violetty Villas dalekosiężne plany. Wciągnąłem ją na listę śpiewaków współpracujących z Teatrem Wielkim. W rozmowie ze mną pani Violetta wyznała, iż marzy o zaśpiewaniu partii Normy i Lakme. Sądziłem, że przy odpowiedniej ilości prób, ćwiczeń, wytrwałości uda jej się zrealizować to zamierzenie, bo głosowo nie ustępuje wielu śpiewaczkom. (pl) |