so:text
|
Nie było we mnie złości. Od początku wiedziałam, że zdarzyła się tragedia dwóch rodzin: naszej i chłopaka, który to zrobił. Jego rodzice też się nie spodziewali takiego dramatu. Pochodził z dobrego, spokojnego domu. Podsumowywałam i szukałam przyczyn, dlaczego do tego doszło, gdzie my, dorośli, popełniliśmy błąd, czego nie zauważyliśmy. Co zrobiły nasze dzieci, że doprowadziły do takiej tragedii. Jak to się stało, że nie wiedzieliśmy wszystkiego? Starałam się nie obwiniać do końca chłopaka Afrodytki, pomimo jego złego czynu, ale dojść, co spowodowało, że to zrobił. (pl) |