so:text
|
Gniewa mnie przydomek „wielkiego” nadawany Kazimierzowi Łokietkowiczowi. W sposób zupełnie mitomański przypisuje się temu człowiekowi myśli, projekty, programy, ideologie, które mu nigdy do głowy nie przychodziły i i przyjść nie mogły, ponieważ urodziły się w polskiej frazeologii dopiero w XIX wieku. Nie wypowiadam się w sprawie Kazimierza Łokietkowicza jako prawodawcy, bo tej sprawy nie znam, lecz jako kierownik państwa zasłużył sobie tylko na jeden tytuł, to jest rozbiorcy państwa polskiego, co na niezbitych jest oparte dowodach i dokumentach. (pl) |