so:text
|
Nie sądzę, by można było mieć dobre życie tylko jako jednostka. O tym także mówił już Arystoteles: uczestnictwo w życiu społecznym, dzielenie się z innymi ludźmi, udział w rządzeniu – to są warunki dobrego życia. To zupełnie inne podejście od dominującego dzisiaj przekonania, że sami możemy indywidualnie określić, co jest dla nas dobre – bez udziału w życiu obywatelskim i współkształtowaniu tego, co nazywam dobrem wspólnym. Rozdzielanie tych dwóch sfer jest błędem. Nie ma opozycji między nimi. (pl) |