so:text
|
Wychodząc z tej knajpy, Diabeł ciągnął jeszcze Krakersa na dziwki. Stali przed knajpą w mroźną grudniową noc i wzajemnie poklepywali się po ramieniu, wylewając swoje wszystkie żale, jakie mieli do otaczającego ich życia. Diabeł kilka razy spawiował po wyjściu z knajpy, co zostało zauważone przez parę wracających z wieczornego spaceru staruszków.
– Patrz, kochanie, taki młody, a już… – powiedział starszy mężczyzna do żony.
– Właśnie dlatego, że jestem młody – odpowiedział mu Diabeł, pomiędzy wydalaniem z siebie kolejnej sekwencji wymiocin. – Jak będę stary, to będę pierdolił młodym za uszami, tak jak ty to robisz… ch... stary! – jeszcze dodał. (pl) |