so:text
|
Kiedy ją zobaczył, detonacja była tak silna, że niewiele brakowało, a byłby utonął. Potrzebował całej swojej siły, aby utrzymać się na wodzie. Dreptał w wodzie na środku mrocznej rzeki.
Nie zauważyła kuli jego głowy chwiejącej się na mrocznej rzece. To mogło być cokolwiek. Orzech kokosowy. Zresztą nie patrzyła. Twarz ukryła w dłoniach.
Patrzył na nią. Nie spieszył się.
Czy cofnąłby się, gdyby wiedział, że jedyne wyjście z tunelu, do którego wchodzi, prowadzi do unicestwienia?
Być może.
Być może nie.
Kto to wie? (pl) |