so:text
|
Żeby otworzyć swobodnie swe okno na najpiękniejsze krajobrazy świata i inne, rozprowadź szerokim pędzlem, miejscami cieniej, miejscami grubiej, czarny gwasz na karcie białego papieru, nakrywając zaraz potem drugą kartą i naciskając umiarkowanie dłonią. Podnieś, nie spiesząc się, za brzeg górny kartę wierzchnią, tak jak to się robi z odbijankami, powtarzaj przykładanie i odrywanie aż prawie do zupełnego wyschnięcia. To, co otrzymasz, będzie może starym, paranoidalnym murem Vinciego, ale za to doprowadzonym do doskonałości. Wystarczy, dajmy na to, zatytułować otrzymany obraz stosownie do tego, czego się w nim, odczekawszy chwilę dopatrzysz, żeby być pewnym, że wypowiedziałeś się w sposób najbardziej osobisty i najsłuszniejszy. (pl) |