so:text
|
Postulat powszechnego udziału w wyborach nie jest słuszny. To prawo, z którego korzystać powinni tylko ci, którzy chcą. Co więcej, prawo do głosowania powinno być kwalifikowane. Znaczy to, że ma być poprzedzone swoistym testem obywatelskim. Obywatel, żeby zagłosować, musi posiadać pewną ilość wiedzy i ponosić jakąś ofiarę na rzecz dobra wspólnego: czytać gazety, oglądać serwisy informacyjne… Ci, którym się tego nie chce, i dla których np. PO to bardziej usługa medialna niż partia polityczna, głosować nie powinni. (pl) |