so:text
|
Jakiś komediant coś napisał na portalu społecznościowym, jak zwykle kiepsko i niezbyt kulturalnie i cała miniona niedziela należała w mediach do niego i jego kolejnych, coraz bardziej żenujących wpisów radośnie cytowanych przez brukowe i nie tylko portale. Ów komediant wygrał nawet z tym, że odszedł jeden z największych wizjonerów i artystów rocka, czyli Lou Reed. Policzyłam – newsów o chamskich wpisach było więcej niż refleksji nad tym, że nie ma wśród nas jednego z największych i najbardziej inspirujących artystów XX wieku. Jakbyśmy nie zauważyli albo nie chcieli zauważyć, co jest ważne, a co jest chwilową fanaberią. (pl) |