so:text
|
Radosław Sikorski mówi, że rozpad strefy euro oznaczałby apokaliptyczny kryzys. Ale czy rzeczywiście by tak było? To naturalne, że minister spraw zagranicznych niezbyt dużego kraju, stosunkowo słabo rozwiniętego, którego gospodarka niezmiernie skorzystała na wejściu do Unii, martwi się zagrożeniami dla coraz ściślejszej integracji. Ale nie tak łatwo zrobić jajka z omletu. Integracja finansowa i handlowa zaszła już zbyt daleko, by mogło dojść do zwykłego powrotu do walut narodowych. Nie ma powodu przypuszczać, że Unia czy jednolity rynek przestaną istnieć, gdy upadnie wspólna waluta. (pl) |