so:text
|
Pojechałam na sesją naukową na KUL. Mówiłam m.in., że powinniśmy zrobić coś z luką, którą wykorzystuje przemysł pornograficzny. Otóż jeśli ktoś zatrudnia 16-latkę do filmu pornograficznego, to jest to zgodne z prawem. Tak samo z filmowaniem przez komórkę pary 16-latków uprawiających seks. Można to bez ich wiedzy wrzucić do internetu i nic. Dopiero z oskarżenia prywatnego takie czyny są ścigane. A przecież głośno ostatnio było o podobnych historiach, które kończyły się próbami samobójczymi. I chodziło mi wyłącznie o tego typu przypadki. Nie o zakaz seksu, tylko o zakaz wykorzystywania w przemyśle pornograficznym ludzi przed osiemnastką. Z mojego referatu wycięto jeden fragment, źle go zrozumiano no i zaczęło się. Próbowałam to prostować, ale wiadomo – od czasu Teletubisiów media nie traktują mnie poważnie. (pl) |