so:text
|
Teraz aktorem jest każdy, kto wystąpił jeden raz w jakimś odcinku. Jest to tak upowszechnione, że czasem się zastanawiam, po co nasze szkoły? Tylko do teatru? Tak więc podchodzę do tego negatywnie i bardzo mnie cieszy nowy projekt ustawy. Nie po to ciężko jest się dostać do szkoły aktorskiej i nie po to ona mozolnie kształci ludzi, aby potem stawiać ich na równi z amatorami. Choć nie przekreślam tego, że amatorzy mają to „coś” i czasem można się od nich czegoś nauczyć. Ale to nie jest fair, że często o uznaniu decyduje lans i promocja w telewizji, a nie wykształcenie, doświadczenie i talent. (pl) |