so:text
|
Wiele osób komentowało jego czyn, krytykowało, oceniało. Powiedziałem, że nie jesteśmy w stanie wczuć się w sytuację kogoś, kto odbiera sobie życie. Tym bardziej nie potrafimy, gdy robi to dlatego, że w Polsce źle się dzieje. Czy człowiekowi, który przez kilka godzin siedział przed Pałacem Kultury i rozmyślał o tym, co zamierza zrobić, można na pogrzebie powiedzieć: „Panie Szczęsny, to nie było adekwatne”? Ja tego nie rozumiem, nie czuję, nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, ale mając przed sobą człowieka, który tę decyzję podjął – milknę. (pl) |