so:text
|
Kiedy Jakub Poczciwiec daje urzędnikowi pięć franków w zamian za rzeczywistą i pożyteczną usługę, to jest to dokładnie to samo, jak gdyby dał szewcowi pięć franków za parę butów, Ty mi dajesz, ja ci daję – jesteśmy kwita. Ale kiedy Jakub Poczciwiec przekazuje pięć franków urzędnikowi, by w zamian nie otrzymać żadnej usługi, a przy tym usłyszeć zniewagi, to tak jakby dał te pieniądze złodziejowi. Nie ma sensu mówić, że wydając pięć franków, urzędnik przyczynia się do stworzenia w kraju nowego miejsca pracy; tak samo zrobiłby złodziej, tak samo zrobiłby Jakub Poczciwiec, gdyby na swojej drodze nie spotkał pasożyta, nieważne czy działającego nielegalnie, czy zgodnie z prawem. (pl) |