so:text
|
Podczas debiutu na scenie zagrałem jak w amoku, nie do końca wiedząc co się wokół dzieje. Pierwszy dzień na planie filmowym wiązał się z jeszcze większymi emocjami. Znaleźliśmy się z kolegą w hali przy ul. Łąkowej. Najpierw poproszono jego na plan, a ja czekałem w garderobie, która mieściła się na górze hali. Nie mogąc wytrzymać napięcia wyszedłem na podest i spojrzałem w dół. Widok był przerażający. Stłoczona grupa ludzi w jaskrawym świetle olbrzymich reflektorów z dziwnymi długimi kijami otaczała bezradnego człowieka przy tokarce. Po cichu uciekłem z planu. Jednak reżyserowi spodobała się moja robociarska gęba i w końcu zagrałem, ale inną rolę. (pl) |