Mention326122
Download triplesrdf:type | qkg:Mention |
so:text | Atak był brutalny. Wybrali porę deszczową, by uderzyć w nasze stado. Rozproszyli nas wszystkich w koronach drzew. Pod wieczór uspokoiło się. Odeszli na sawannę. Długo lizałem naderwaną stopę i chłodziłem zbite ramię. Kropelki krwi ciekły po moim zarośniętym policzku. To oni uznali to terytorium za swoje, nie wiem dlaczego. Przegoniliśmy ich. Kiedyś widziałem z oddali jak robili to ludzie. Dobrze być czasem szympansem, nie pomyślałem sobie. (pl) |
so:isPartOf | https://pl.wikiquote.org/wiki/Marek_Konecki |
so:description | Księga kpin (satyry, ironie i nonsensy) (pl) |
Property | Object |
---|
Triples where Mention326122 is the object (without rdf:type)
qkg:Quotation307982 | qkg:hasMention |
Subject | Property |
---|