so:text
|
Było wiele przypadków współuczestnictwa Polaków w pogromach. Potem się to tuszowało i uważa się, że jesteśmy czyściutcy jak baranek. Nie jesteśmy. Sami ustawodawcy powinni wyczuć, że to jest materia tak delikatna, że trzeba się długo zastanowić, czy to w ogóle robić. A jeśli tak, to powinni odbyć szerokie konsultacje z ludźmi, którzy włożyli wysiłek w relacje polsko-izraelskie i rozmawiać z rządem Izraela. Nie będę dyktował ani Senatowi ani panu prezydentowi rozwiązań. Powiem tyle, że głos pani ambasador, który mówi, że to zamyka usta ludziom, którzy zostali wskazani Niemcom przez Polaka, a tacy ludzie jeszcze żyją, jest ważny. Ja widzę konieczność uznania prawdy. Prawdy jaką było Auschwitz, Holokaust, wojna. (pl) |