so:text
|
Znalazłem też taki wywiad z generałem Heinzem Reinefahrtem, który dowodził oddziałami SS podczas masakry na Woli. On tam odpowiada na pytanie „Strzelaliście do dzieci?”. Odpowiedź: „Tak, dzieci strzelały do nas, to my strzelaliśmy do dzieci”. Można powiedzieć, że to skrajny cynizm zbrodniarza, że było dokładnie odwrotnie. Ale to jest rzeczywistość naszego pomnika w Warszawie, dziecka w za dużym hełmie i z karabinem. Jak blisko to jest terroryzmu – namówienie jednego dziecka, które strzeli i uczyni zakładnikami wszystkie dzieci w tym mieście. Czy dla mnie to ma być fundament polskości, model, który ja powtórzę ze swoimi dziećmi? Rzeczywiście doprowadził mnie do tego pan Rymkiewicz, że ja przyznaję rację zbrodniarzowi. Strzelały do nich dzieci. Zatem teraz nasze własne dziecko wyślemy, żeby je zarżnęli, bo może wtedy nasze prawnuki przyjdą na Powązki i zapalą znicz, który pięknie płonie, i nie będą się mogły uwolnić od zapachu znicza. To jest wampiryczne, to są gusła jakieś. (pl) |