so:text
|
ńe będźemy już odtąd umierać więcej,
ktużby nas takih pięknyh i olbżymih gżebał.
roześmiejće śę wszyscy,
weźće śę za ręce
i prosto marszałkowską pujdźemy do ńeba.
jak może każdy z nas,
co dźiśaj tańczą,
stać sę martwym,
śmierdzącym,
po kturym śę skrupulatńe wykadza zakrystję.
nas,
z kturyh każdy sam jest żyjącą monstrancją
na serca swego białą euharystję.
pozdejmujće ih z kszyżuw!
ńeh źemią kroczą
ći,
co hćeli pszez wieki umierać za nas.
żyće cudownym sokiem trysnęło nam w oczy,
jak pod nożem dojżały ananas! (pl) |