so:text
|
Moim zdaniem nie było jednego konkretnego momentu, w którym Schindler doznał przemiany i zaczął pomagać Żydom z pobudek humanitarnych. To był długotrwały, wewnętrzny proces zachodzący w tym człowieku. Schindler do tego dojrzewał. W głębi duszy to był przecież porządny facet. Gdy zorientował się, co jego rodacy wyprawiają w Polsce, był przerażony. Dzięki swoim znajomościom w SS był bowiem doskonale poinformowany o przebiegu i skali Holokaustu, wiedział, co się dzieje w krakowskim obozie Płaszów i pobliskim Auschwitz. To budziło jego odrazę, sprzeciw moralny. (pl) |