so:text
|
Kiedy byłam mała, moja starsza siostra wmawiała mi przez dobrych parę lat, że przybyłam z kosmosu i rodzice mnie adoptowali. I że to oczywiście sekret, i nikt o tym nie wie. Naprawdę byłam święcie przekonana, że pochodzę z innej planety! Dzięki temu umiem się postawić w sytuacji przybysza, który odwiedza obcy świat. Domyślam się, co czuje i jakie ma problemy. Nawet dzisiaj czasami mam wrażenie, że żyję jak kosmitka. Pracuję w dziwnych godzinach, spotykam się z dziwnymi ludźmi, noszę dziwne ubrania – chwilami to wszystko przypomina jakiś sen, fantazję. I gdyby nagle trzeba było się z tego snu obudzić, ciężko byłoby odnaleźć się w rzeczywistym świecie. Zupełnie jakby człowiek zleciał na ziemię z Księżyca. Dlatego rozumiem przybyszów z kosmosu. Oni naprawdę nie mają lekko. (pl) |