so:text
|
UE zawsze funkcjonowała w duchu szacunku, równowagi i zaufania. Jednak bez nowych negocjacji nie osiągniemy celu. Któż by uwierzył na poważnie, poza może paroma osobami w Niemczech, że będziemy w stanie zredukować deficyt, jeśli nie będzie wzrostu? Niepokoi mnie to, że nie ma w nim wzmianki o wzroście gospodarczym. Niejasna jest też kwestia automatycznych sankcji, a więc tego, co wymagane będzie od państw w celu zredukowania deficytu. Na nowo musi być też zdefiniowana rola Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Nie godzę się na to, by mógł ingerować w budżet poszczególnych państw. (pl) |