so:text
|
Zdaję sobie sprawę z tego, że istnieje niepisana zasada braku zaufania dla zwycięzców talent show. Zapewne wiele osób żyje w przekonaniu, że po wygranej rusza cała maszynka wytwórni i wokalista musi odśpiewać utwory wyciągnięte z „szuflady” któregoś z producentów. W moim przypadku tak nie było. Zakładam, że program przyśpieszył / ułatwił kilka spraw. Udało się zdobyć kontrakt z wytwórnią, co było moim marzeniem. Nastawiam się jednak na kilka kroków w tył w celu pozyskania prawdziwych, wiernych fanów muzyki rockowej. Praca będzie niezwykle ciężka, ale jestem na to gotów. (pl) |