so:text
|
Każdy konsument, który by za przykładem Diogenesa żądał wyeliminowania wszystkich prestiżowych, zbytkownych elementów ze swej konsumpcji, nie mógłby na współczesnym rynku zaspokoić swych najbardziej podstawowych potrzeb. A nawet gdyby chciał zaspokoić swoje potrzeby wyłącznie drogą własnego wysiłku, miałby trudności z pozbyciem się swoich nawyków myślowych. Nie mógłby więc wykonać dóbr potrzebnych do przeżycia jednego dnia nie wyposażając – instynktownie i przez przeoczenie – produktów przez siebie wytworzonych w jakieś prestiżowe, quasi-dekoracyjne elementy wymagające zbędnej pracy. (pl) |