so:text
|
Nie sądzę, by Cuddy chciała wychodzić za mąż i być czyjąś żoną. Pewnie chciałaby mieć dziecko i jakoś ten problem rozwiązuje. Tu rozumiem jej wybory. Mam przyjaciół, którzy mają szczęśliwe rodziny i wychowują wspólnie dzieci, ale też znam wielu singli, którzy tego nie potrzebują. Ja sama nie założyłam rodziny nie dlatego, że jestem przeciwniczką rodzenia dzieci. Po prostu tak, a nie inaczej ułożyło mi się życie. I musiałam się z tym pogodzić, bo inaczej być może nie potrafiłabym się czuć szczęśliwa. Każdy ma prawo do swojej własnej drogi. Moja bohaterka też. (pl) |