so:text
|
Jeśli więc widzę, że nie ma szans, żeby moje było na wierzchu, to po prostu robię, czego ode mnie chcą. I mam święty spokój. Co do Kubricka, to przed rozpoczęciem zdjęć powiedziałem mu: „Stanley, wiem, że do każdej sceny robisz mnóstwo dubli. Chcę, żebyś wiedział jedno: jeśli nawet zarządzisz sześćdziesiąte powtórzenie, to ja i tak będę wiedział, że sześćdziesiąte pierwsze będzie jeszcze lepsze” . Trochę tego później żałowałem, bo on odebrał te słowa całkiem poważnie. Kubrick był absolutnym perfekcjonistą, skupionym na tym, by każda scena idealnie odpowiadała jego wyobrażeniom. (pl) |