so:text
|
Ta scena mówi o Jarosławie Kaczyńskim więcej niż tysiące słów. Dwa dni po śmierci Pawła Adamowicza, w Sejmie Grzegorz Schetyna wspomina prezydenta Gdańska, jest minuta ciszy i modlitwa. Kaczyński przychodzi po uroczystości – to spóźnienie zaplanowane. Wchodząc na salę, przepuszcza w drzwiach rzeczniczkę PiS Beatę Mazurek, także z rozmysłem spóźnioną. W ten sposób pokazuje jednocześnie dwa sprzeczne kulturowo oblicza: że jest tradycyjnie szarmancki wobec kobiet i całkowicie bezlitosny wobec zmarłego. Cudzego zmarłego. (pl) |