so:text
|
Odkąd pamiętam, kręcenie filmów było dla mnie sprawą bardzo osobistą. Gdy miałem 18, 19 lat, fascynowały mnie arcydzieła ze Szwecji, z Japonii, z Francji, z Włoch… Chciałem tworzyć rzeczy w tym stylu! Potem jakoś czas przepłynął mi między palcami i w pewnym momencie zadałem sobie pytanie: co się stało z tym nastoletnim reżyserem z głową pełną ideałów? Doszedłem do wniosku, że właśnie teraz nastał właściwy moment, by wrócić do pomysłów sprzed kilkudziesięciu lat. Przypomniało mi się opowiadanie Mircei Eliadego, którego bohater – mężczyzna w moim wieku – za sprawą cudownego zdarzenia zyskuje drugą młodość. Pomyślałem, że mnie również na to stać. Nabrałem ochoty na realizację filmu, o jakim marzyłem jako student. To było niezwykłe, ekscytujące doświadczenie. (pl) |