so:text
|
Wybór tych, którzy mają rządzić państwem, może w pewnych wypadkach być pozostawiony woli i osądowi ludu i że to bynajmniej nie sprzeciwia się doktrynie katolickiej ani jej nie narusza. Albowiem podobny wybór wskazuje na przywódcę, a prawa przewodzenia nie są mu nadawane; nie zleca się władzy, tylko stanowi się, kto ją ma wykonywać. Nie chodzi tu również o taki lub inny ustrój państwowy; nie ma powodu, aby Kościół nie uznawał zwierzchniej władzy jednego człowieka lub większej liczby ludzi, byleby władza ta była sprawiedliwa i dążyła do dobra ogólnego. Dlatego z zastrzeżeniem co do praw nabytych, wolno ludowi obrać taką sobie formę rządu, jaka najbardziej odpowiada jego duchowi, zwyczajom i obyczajom. (pl) |