so:text
|
patrzę z bólem na tych młodych, którzy tracą swój czas, swój talent na pracę w sklepie albo jako parkingowi. Bo muszą z czegoś utrzymać rodzinę. W moim życiu było dużo szczęśliwych przypadków. Ale też bywałem przez jakiś czas kierowcą taksówki, jeździłem ciężarówkami, od 1977 roku jestem instruktorem i trenerem jeździectwa. I to mnie ratowało, kiedy nie było dla mnie miejsca w teatrze. Pracowałem wtedy u kaskaderów, zarabiając dwa razy tyle, ile bym zarobił w teatrze. Jestem więc człowiekiem, który umie się zająć czym innym. Nie jestem jak ten pies uwiązany do klamki. I jak coś mi się nie podoba, to w ciągu jednego dnia mogę zrobić w tył zwrot i zająć się czym innym. (pl) |