so:text
|
Odszukać początki fizyki jest równie trudno jak odnaleźć miejsce, gdzie zaczyna się wielka rzeka. Parę małych źródełek, wytryskających spod zielonego listowia tropikalnej roślinności, lub sączących się spod pokrytych mchem głazów w surowej północnej krainie, daje początek drobnym strugom i potoczkom spadającym wesoło po zboczach górskich, aby połączyć się w strumyki, które wreszcie utworzą większy strumień, zasługujący już na nazwę rzeki. Zasilona przez szereg dopływów rzeka rozszerza się coraz bardziej i, czy będzie to Missisipi czy Wołga, Nil czy Amazonka, rozwija się w potężny szlak wodny, spływający do oceanu. (pl) |