so:text
|
Donald Tusk zaczynał jako polityk silnie antyklerykalny. I choć w latach 90. jego partię wspierał swoim autorytetem i nazwiskiem ks. Józef Tischner, to w niczym nie zmieniało to antykatolickiego – zarówno w myśleniu o państwie i społeczeństwie, jak i moralności – nastawienia Tuska. Jednak na krótko przed wyborami roku 2005 nadeszło nawrócenie. W wywiadach udzielanych w tym czasie różnym dziennikarzom Tusk opowiadał o tym, że gdy córka dorasta, każdy mężczyzna staje się konserwatystą. Mniej więcej w tym samym czasie lider Platformy Obywatelskiej zawarł po wielu latach związku cywilnego ślub kościelny. I zaczął bywać na katolickich salonach, na które wprowadzał go świetnie je znający Tomasz Arabski. (pl) |