so:text
|
Do dzisiaj pamiętam siebie jako 13-letniego chłopaka z ul. Łukasiewicza , który w grudniu 1981 r. wybrał się z kolegą na sanki na tzw. parowę. Byłem wkurzony, bo nie wiedziałem, dlaczego w telewizji nie pokazali Teleranka. Ja na sankach, a tu czołgi jechały na teren ówczesnych Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych. Potem w drodze do domu, nie wiedząc co robię, zerwałem obwieszczenie o wprowadzeniu stanu wojennego i zabrałem na pamiątkę. Mama na ten widok przeraziła się, że nas zaaresztują. (pl) |