so:text
|
Po prostu zrozumiałam, że się pomyliłam. Wychowałam się w teatralnym domu i było dla mnie oczywiste, że zostanę aktorką. Zdałam więc do szkoły i byłam przekonana, że to jest mój cel w życiu. Nie narzekałam na brak pracy. Czułam jednak, że uprawianie tego zawodu jest bolesne i zupełnie mnie wykańcza. Kiedy zaczęłam robić muzykę, okazało się, że nie muszę tak strasznie cierpieć, żeby wyrazić siebie, a jednocześnie sprawia mi to niewiarygodną radość. Jestem zdania, że najlepsza sztuka bierze się z wygłupu i zabawy. Aktorstwo było dla mnie jak wyrąbywanie w mękach chodnika w kopalni – a muzyka jest wyzwoleniem. Do aktorstwa wrócę, jak tylko dojrzeję do tego, żeby tak nie bolało. (pl) |