so:text
|
Wydaje mi się, że komedia jest najtrudniejszym gatunkiem filmowym. Szczególnie trudne jest znalezienie właściwego rytmu. Dlatego między innymi podziwiam Billy Wildera, że potrafi tak prowadzić aktorów i spiętrzać efekty komediowe, że ledwo przebrzmi śmiech wywołany jedną kwestią dialogową, lub sytuacją, już widz zmuszony jest śmiać się z następnej, która z poprzedniej bezpośrednio wynika. Można bowiem stosunkowo łatwo wywołać śmiech raz, natomiast wywołać tym samym zdaniem kilkakrotne wybuchy śmiechu jest niezwykle trudno. (pl) |