so:text
|
Nie ma wątpliwości, że wszyscy tu czujemy jego obecność. Jest takie prawo, że w szkole aktorskiej, co cztery lata pojawia się niezwykły rocznik, taki rocznik pojawił się pod koniec lat 60. jego częścią był niezwykły chłopak o błyszczących zawsze oczach, nieprawdopodobnej witalności i o aurze niezwykłego optymizmu. Wiadomo było już wtedy, że reżyserzy zwrócą na niego uwagę pojawił się na scenie jako dawno oczekiwany amant, emanował miłością i szczególną łagodnością, łagodził spory. Krzysiu, kochamy Cię. (pl) |