so:text
|
Ach, oby i w nas łączyła się szlachetna postawa surowości z miłością! Niedostatecznie rozumiemy surowość i dobroć; a któż próbuje je w sobie łączyć? Sądzimy, iż nie można być dobrodusznym, nie rezygnując z surowości. Lecz kto usiłuje zgodnie z nakazem iść przez świat, z żarliwości zadając rany grzechowi, a zarazem szczodrze rozlewać balsam miłości? Kto bije z obowiązku i uzdrawia, ponieważ jest to jego przywilejem? Kto najmocniej kocha, gdy postępuje najsurowiej, kto obejmuje tych, których najostrzej potraktował? (pl) |