so:text
|
Mój pierwszy urzędowy kontakt z Kaltenbrunnerem miał miejsce w styczniu 1943 r. i od razu zrobiło mi się niedobrze na jego widok. Miał bardzo popsute zęby, a niektórych mu wręcz brakowało, dlatego mówił niewyraźnie i z największą trudnością go rozumiałem, tym bardziej że mówił z silnym akcentem austriackim. Himmler też miał podobnie nieprzyjemne odczucia i w końcu nakazał, aby Kaltenbrunner udał się do dentysty. Zetknąłem się z Kaltenbrunnerem w czasie Anschlussu w Wiedniu, ale nie zdołałem sobie wtedy wytworzyć o nim jasnego czy trwałego sądu. Starałem się, aby moje osobiste odczucia nie miały wpływu na nasze robocze kontakty, ale już po krótkim czasie okazało się to niemożliwe. On też chyba czuł do mnie antypatię. Jakkolwiek było naprawdę, już wkrótce wytworzyła się między nami przepaść nie do przebycia. Nasze osobowości były zbyt przeciwstawne, abyśmy mogli harmonijnie współpracować. (pl) |