so:text
|
Dziś niedużo z tego wszystkiego we mnie pozostało. Otóż przestudiowałem korespondencję Poniatowskiego, późniejszego króla, a w czasie pisania tej korespondencji stolnika litewskiego i posła w Petersburgu, z Brühlem.
Listy stolnika litewskiego są olśniewające inteligencją; ile w nich wiedzy, dyplomacji, historii, ekonomii politycznej, cóż za rozległe światopoglądy. Listy Brühla to przede wszystkim groch z kapustą myślowy i metodyczny, oczywista głupkowatość umysłu, jakieś drobnostki i podłostki, jakieś plotki i babskie intrygi. Dwa światy: błyskawice inteligencji i zaduch beczki ze stęchłą kapustą. I oto jestem dziś przekonany, że gdyby nie inteligentny Stanisław August, gdyby nie jego mądrzy, szlachetni i wielkiego charakteru wujowie Czartoryscy, ale opasły i durny August III i kwękający i tumanowaty Brühl rządzili nami do końca XVIII stulecia, toby… nie było rozbiorów Polski. (pl) |