so:text
|
Chociaż w ostatnich trzydziestu latach realne dochody w krajach bogatych podwoiły się, to ich mieszkańcy pracują ciężej niż kiedykolwiek przedtem i wcale nie są szczęśliwsi. Budzi to pytanie, dlaczego wciąż tkwią w tym kieracie. Czy dlatego, że kapitalizm wymaga ciągłej ekspansji rynków i dzięki reklamie łapie w sidła bezużytecznego konsumeryzmu coraz więcej ludzi? Czy dlatego, że ekonomiści zignorowali to, że wraz z bogaceniem się społeczeństwa dobra pozycjonalne – które zaspokajają nie nasze potrzeby, lecz naszą tęsknotę za statusem społecznym – stają się coraz bardziej pożądane? Czy dlatego, że z powodu globalizacji bogactwo jest zbyt niepewne i zbyt nierówno rozłożone, by ludzie zamożnych społeczeństw mogli zwolnić tempo? Czy też dlatego, że brak nam jednej spójnej koncepcji dobrego życia, w imię której moglibyśmy powiedzieć: „Dość tego”? (pl) |