so:text
|
Barcelona grała raczej słabo. Zaskoczyło mnie bardzo prowincjonalne zachowanie na boisku. Ich bramkarz, Marc-Andre ter Stegen, za każdym razem jak miał wybijać piłkę zachowywał się jak zawodnik wiejskiej drużyny, która prowadzi przez przypadek i musi ciągle opóźniać grę. Za to w 80. minucie latał za piłkami w lewo i prawo, żeby jak najszybciej zacząć grę. Nie pasowało mi to do Barcelony. Gdy w meczu ligowym słaba drużyna przyjedzie do lidera i prowadzi, to zawodnicy się kładą i łapią ich skurcze, itd. W przypadku Barcelony zdziwiło mnie to podejście. (pl) |