so:text
|
Jako nastolatka byłam sucha jak szczapa i wyglądałam jak chłopak. Przez rówieśników byłam traktowana jak młodsza siostra. Że jestem niedorozwój i na podwórku krzyczeli: 'Hej, Tereska, z przodu deska, z tyłu deska'. Ja też jakiegoś chłopaka chciałam, ale żaden się we mnie nie kochał, bo nie miałam cycków. Nie chodziło o biodra, nie chodziło o miesiączkę, chodziło o te cholerne cycki, które wystają i zaznaczają, że to kobieta. Na początku było mi dobrze, ale w wieku 16 czy 17 lat zaczęły pojawiać się kompleksy. Przełamałam je siłą wewnętrzną. (pl) |