so:text
|
Był sprytny, twardy i wyjątkowo bezwzględny. Jako szef tajnej policji kazał swym oprawcom torturować i mordować rodaków uznanych przez afgańskich komunistów za wrogów. Na rękach miał krew może nawet 80 tys. ludzi, więc nie bez powodu nazywali go „Rzeźnikiem”. Skończył strasznie. Nazywali go też „Wołem” albo „Bykiem”, bo ważył dobrze ponad 100 kilogramów, a jego imponująca postura u wielu wzbudzała strach. – Jest bardzo, bardzo twardy – powiedział pewien zachodni dyplomata dziennikarzowi przygotowującemu artykuł dla „New York Timesa” w 1987 r., czyli niedługo po objęciu władzy przez Mohammada Nadżibullaha. (pl) |