so:text
|
Nie uważam, że reklama jest be. Nie mam też prawa oceniać, czy to dobrze, że ktoś je w reklamie kanapkę, bo nie wiem, jaka jest jego sytuacja życiowa, zawodowa, jakie są jego poglądy. To jest truizm, ale nie żyjemy w łatwych dla artystów czasach. Jeżeli ktoś otrzymuje propozycję reklamy za pieniądze, które musiałby zarabiać dziesięć lat w teatrze, nie mnie oceniać jego wybór. Oczywiście, jeżeli ktoś myśli o sobie potwornie poważnie, uważa się za głosiciela wzniosłych artystycznych idei, szanuję taką postawę, ale jej nie podzielam. (pl) |