so:text
|
I nagle Toccata, w chwili gdy słońce znika całkowicie za chmurami, zgromadzonymi na samej linii horyzontu. W operze niebios – ogromne czerwone smugi, czarny plusz, delikatne budowle, które sprawiają wrażenie, jakby były utkane z drutu żelaznego i puchu, przygotowują się w szerokim układzie, czerwonym, zielonym i czarnym – pokrywając cały nieboskłon, ewoluując w nieustannie zmieniającym się oświetleniu, według najbardziej majestatycznej z choreografii. Toccata, na tym uśpionym morzu, pod festynem tego królewskiego nieba… chwila jest niezapomniana. (pl) |