so:text
|
Na Afrykę przypada osiemdziesiąt procent światowej populacji chorych na AIDS. To umiarkowane szacunki. Trzy czwarte z nich nie otrzymuje leków. Musimy za to podziękować spółkom farmaceutycznym i ich słudze, amerykańskiemu departamentowi stanu, który grozi sankcjami każdemu krajowi, mającemu czelność produkować własną, tanią wersję lekarstw opatentowanych w Stanach. Pigułki z tego słoika kosztują dwadzieścia dolarów za sztukę w Nairobi, sześć w Nowym Jorku, osiemnaście w Manili. Indie, w najbliższym czasie, mają zamiar rozpocząć produkcję swojej wersji i ta sama pigułka będzie kosztować sześćdziesiąt centów. Tylko mi nie mów o kosztach badań i wdrażania. Chłopcy od farmaceutyki odpisali je sobie dziesięć lat temu, a przede wszystkim dostali od rządu kupę pieniędzy, więc niech nie gadają głupot. To, z czym mamy do czynienia, to amoralny monopol, który utrzymywany jest dzień w dzień kosztem ludzkiego życia. (pl) |