so:text
|
jest to klasyczny typ samotnika. Ian Fleming stworzył Bonda w swojej wyobraźni, ale tak naprawdę to Sean Connery dał mu swoją twarz. Wydaje mi się, że wizerunek agenta 007 utrzymał się tak długo w świadomości widzów między innymi dlatego, że producenci zadbali o to, by była to marka z klasą. Premiera każdego filmu z Bondem stanowiła wydarzenie. Jego przygody zawsze w jakiś sposób nawiązywały do aktualnych wydarzeń, ale z drugiej strony bohater nigdy nie opowiadał się po stronie jakiejś politycznej opcji. Scenariusz koncentrował się przede wszystkim na akcji, na widowiskowych scenach. Publiczność to uwielbiała. I tak pozostało do dziś. (pl) |