so:text
|
Stalin jest naprawdę zwycięskim wodzem narodu rosyjskiego. Dowiódł w rozmiarach dotąd niespotykanych, że największa brednia i najnikczemniejsze okrucieństwo może być narzucone ludziom, że słowo płynące z autorytatywnego źródła najwyższej władzy musi być powtórzone tylko parę razy, aby stało się jedyną obowiązującą prawdą. Jednostki inteligenckie się nie liczą. Masa okazała się posłuszna i karna. Teza polityczna, oparta na absolutnej pogardzie dla rodzaju człowieczego, została przez Stalina potwierdzona olbrzymim eksperymentem dokonanym w laboratorium sowieckim. To, co nazywamy polityką, doczekało się w Sowietach koszmarnej i groteskowej karykatury. Wydawać by się mogło, że ten obraz przerazi ludzi, że ta zbyt daleko posunięta gra obróci się przeciw głównemu reżyserowi. Ale troglodyta uzbrojony w karabin maszynowy i latający samolotem zachował psychikę jaskiniowca. Na cześć Stalina wznoszą w Sowietach okrzyki i posągi. Jakieś pismo sowieckie opisuje z dumą, ile zużyto marmuru i brązu na wzniesienie w prowincjonalnym mieście posągu bożka sowieckiego. Posąg ten stanął na miejscu dawnej świątyni chrześcijańskiej. (pl) |